Autor Wątek: pierwsza siódemka i ryzyko.  (Przeczytany 16076 razy)

Offline bob_dzabllonsky

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 14
Odp: pierwsza siódemka i ryzyko.
« 16 Cze, 2014, 14:09:33 »
Ja miałem tą samą zagadkę w grudniu zeszłego roku. Wybór padł na sgr c-7 (też na próbę brałem). No i...
Jak na budżetowe wiosło jest naprawdę fajnie. Zwłaszcza gryf mi mega leży. Pisałem już wcześniej w innym poście, że ta gitara (może mój egzemplarz) dała sobie ustawić
naprawdę niską akcję strun, struny grają czysto, nie dzwonią. Znajomi mówili, że pewnie gryf będzie do dupy, krzywy i wogóle. Gryf bez problemu dał się wyregulować. Obecnie mam set Cleratonów 11-56-80 (drop A) Na tej menzurze jest bardzo OK. O pipakach się nie wypowiem, kolega który sporo w tym siedzi mówił, że jak na firmówki spisują się bardzo dobrze. Nie dalej jak tydzień temu miałem w łapach tego Jacksona js22 - odczucie miałem takie: korpus gitary z przykręconą sztachetą z płatu od sołtysa  :D Ale tutaj to już subiektywne odczucie.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
71 Odpowiedzi
35128 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Paź, 2008, 22:28:40
wysłana przez offtrip
34 Odpowiedzi
41921 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Lis, 2015, 14:12:02
wysłana przez niedziak
28 Odpowiedzi
11464 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 28 Gru, 2015, 20:56:26
wysłana przez GhostAT69
28 Odpowiedzi
28870 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Sty, 2016, 10:36:15
wysłana przez kermcio
5 Odpowiedzi
9016 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Lip, 2019, 08:42:11
wysłana przez Omlet