Różnica jest zasadnicza, tylko że z twojej wypowiedzi nie mogę wyciągnąć żadnego konkretnego wniosku.
To co robię z moją żoną w łóżku, to wyłącznie nasza prywatna sprawa.
...Tylko zastanawiam się, na jakiej podstawie ktoś doszedł do wniosku, że antykoncepcja to zło z punktu widzenia Chrześcijaństwa...
przeczytaj uważnie kawałek o Onanie w Starym Testamencie.
Onan nie miał nic wspólnego z chrześcijaństwem, był kootasem dla swojego brata.
Antykoncepcja to nie zło dla chrześcijan tylko dla katolików a to nie to samo. Wszystkie środki antykoncepcyjne które nie pozwalają się zagnieździć już zapłodnionej komórce to jest zło (np. spirala) Wszystkie inne które nie dopuszczają do zapłodnienia nie są złem.