Temat wraca jak bumerang i nie jest niczym nowym. Ta deklaracja nie ma żadnej siły a może być jedynie narzędziem do walki o odszkodowania w przypadku błędów lekarskich jeśli któryś z oskarżonych lekarzy znajdzie się na tej liście.
Z drugiej strony temat jest dla mnie tak z dupy i błahy że się zastanawiam czy to nie kolejna zasłona dymna typu Trynkiewicz, mama Madzi itd. przed wprowadzeniem czegoś cichaczem przez obecnych osłów.