Zdumiewające jest jak zachód potrafi rozdmuchać sprawę ochronki nad innością i jeszcze wciągać to w codzienne życie, nawet biznesowe. I Nolly i Bulb moim zdaniem niepotrzebnie mieszają.
Chodzi Ci o formę? Bo przecież nie o treść...
W jakie, do cholery, życie mają to wciągać, w niecodzienne?