Wiadomość #32090

[Tolein]

Wszystko kwestia grubości.
Gitarę dostałem z założonym setem 9-52 (sic!) i przebyła ona ze mną długą drogę. Generalnie narzekałem kiedyś na taki mankament, że przy uderzeniu mocnym w pustą A# miałem przez sekundę dźwięk B, potem wracało do normalności. Od ok. .066 tego problemu nie zauważałem (aczkolwiek miałem sporo innych problemów ze sprzętem, szczęśliwie już ze dwa tygodnie siedzi w domu, a ja pyrgam sobie na nim w wolnym czasie - opiszę te swoje perypetie gitarowe oraz świetną reakcję Wiącka, który skorygował za darmo problemy powstałe zdaje się z mojej winy). Teraz gram na 0.072 i jest moim zdaniem optymalnie. Zdarza mi się dropować (coby se Mastodona pograć, a co? xD) i robić inne cuda i też raczej nie narzekam.
Skala też mi się wydaje jak najbardziej optymalna, też mam ToMa, z tym że łoryginalnego, zresztą znajdziesz gdzieś na forum nieco info o mojej gitarce, a wkrótce się postaram skrobnąć coś obszerniejszego, wszak już rok u mnie leży.