Wytłumacz mi powoli swoimi słowami jak można usprawiedliwić zbrojną napaść wojskową na terytorium obcego państwa? Jak można usprawiedliwić złamanie paktów, które się niedawno podpisało? Jak można wygadywać idiotyzmy, że nasz rząd szkoli banderowców, do tłumu na Majdanie strzelali amerykańscy snajperzy, że strategiczne obiekty na Krymie zajęło tamtejsze bractwo kurkowe? Przecież to są komediowe argumenty. Kacapów można brać na poważnie tylko dlatego, że mają atom. Przecież niedługo minie okrągłe sto lat, odkąd napisano tam ostatnie słowo prawdy.
Panie, ja wcale ich nie usprawiedliwiam. Nie uważam, że robią ani dobrze, ani prawidłowo. No tylko, że zachód, z UE na czele, zrobili wystarczająco dużo błędów, aby Rosja nie mogła tego niewykorzystać. Ruska propaganda jest tylko propagandą i ma działać przede wszystkim na obywateli Rosji. Jeszcze raz napiszę - Putin ma argumenty, zachód ma swoje argumenty. Putin działa w oparciu o swoje argumenty a zachód o swoje i każda ze stron ma swoje racje. Owe bractwo kurkowe przecie OFICJALNIE ruskim wojskiem nie jest, wiec Rosja np problemu nie widzi. Chyba przecież do tej pory wcale nie było żadnego oficjalnego komunikatu, że tam stacjonuje ruskie wojsko? No właśnie.