Autor Wątek: Mikrofon do wokalu - jaki ? za/przeciw ; czy potrzebny ?  (Przeczytany 20172 razy)

Offline Dun

  • TW
  • Gaduła
  • Wiadomości: 424
SM58 to bezpieczna opcja, tak jak pisał g-zs. 57 ma tę zaletę, że gitarkę też na nim sobie nagrasz z fajnym skutkiem.
Jak chcecie pokombinować, to Sennheiser E840 też jest niezłą opcją. Najlepiej potestować. ;)

W kwestii zaufania organizatorom - hm, nie wiem jak u innych, ale w zasadzie od dobrych kilku lat (i od kilku zespołów) każdy wokalowy, z którym gram wozi ze sobą swój mikrofon na koncerty. I myślę, że to rozsądne podejście, tym bardziej, że takiego majka można spokojnie wrzucić do plecaka lub nawet kieszeni, a przynajmniej wokalista śpiewa na sprzęcie, który zna i wie czego się po nim spodziewać, a co najważniejsze - jest on dopasowany do jego/jej barwy głosu. Wiadomo, że sytuacją idealną jest, gdy organizator respektuje wasz rider, ale... To jest na pewnym etapie zwyczajnie niemożliwe. ;)

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
13 Odpowiedzi
7370 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Cze, 2013, 17:13:49
wysłana przez GuitarProject
11 Odpowiedzi
9003 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Maj, 2013, 15:43:51
wysłana przez Ghost_of_Cain
9 Odpowiedzi
4461 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Mar, 2015, 14:24:46
wysłana przez lwronk
27 Odpowiedzi
10227 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Gru, 2015, 17:26:01
wysłana przez selfslave
1 Odpowiedzi
2524 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Mar, 2016, 04:59:17
wysłana przez OMSON