Wiadomość #315049

[rusiu]

Wczoraj dotarł do mnie is202. Pierwsze wrażenie, duży, brzydki, zupełnie nieporęczny. Sprawia wrażenie większego niż w rzeczywistości jest. Projekt typowo behringerowski, wykonanie za to typowo chińskie, kiwające się gałki, chujowy plastik, przyciski jak te od e-papierosa, tyle że większe, szpara przy złączce do iPada, przedni błyszczący panel, który nijak się komponuje z moim białym iPadem. Dopiero po podłączeniu iStudia do monitorów odsłuchowych i iPada, wpięciu gitary i odpaleniu JamUpa i  Biasa, uśmiech się sam pojawia na twarzy. Brzmi to zajebiście. Wszystko działa jak trzeba. Także MIDI nie sprawiało problemu, podłączyłem klawiaturę sterującą, AniMoog, Korg iMS20 wykryły ją bez problemu. Podłączyłem do MIDI IN Bosa GT100, nie miałem wczoraj czasu by pokombinować, ale od razu działał pedał głośności i przełączenie presetów, góra-dół. Resztę pewnie da się skonfigurować, zauważyłem że niektóre pedały są wykrywane przez  mini learn w JamUpie. Jeżeli chodzi o różnicę w brzmieniu pomiędzy iStudiem a zwykłym iRigiem to w Behringerze nie ma sprzężeń, pojawiających się czasami  w iRigu (które mogą dodać smaczku), wszystko jest czystsze, za to w iStudio pojawiają się kolejne gałki do kręcenia, odpowiedzialne za poziom wejścia gitary i ogólny poziom głośności, oraz przy używaniu słuchawek gałka miksująca dźwięk czysty z przetworzonym.