Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1712304 razy)

Offline Dun

  • TW
  • Gaduła
  • Wiadomości: 424
http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1023990,Tworcy-zarobia-mniej-Skladki-do-ZUSu-od-umow-o-dzielo
:facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm:
imo nie ma w tym nic zlego. Zobacz ze co rusz w roznych tabloidach zali sie jakas gwiazdka starej daty ze ma chujowa emeryture i musi dalej wystepowac, bo inaczej nie ma z czego zyc.

Pff. To ma problem, skoro wolała całe życie przepieprzać hajs na wódę i fatałaszki. Taka Maryla by mogła występy odpuścić np; jak zobaczyłem co z siebie zrobiła na którymś tam programie w Sylwestra, to myślałem, że jebnę ze śmiechu. I żodyn mi nie jest w stanie przegadać, że zarabiając sumy sześciocyfrowe (albo i siedmiocyfrowe) rocznie nie jest sobie w stanie odłożyć na "marną" emeryturkę przez te -naście lat. A tego typu składki ZUS najbardziej uderzą i tak w freelancerów i branże, które bazują na tego typu umowach, bo zwyczajnie nie praktykuje się w nich pracy na etat. Już nie mówiac o tym, że składki ZUS powinny być IMO dobrowolne. Ale cóż, pokolenie w wieku produktywnym utrzymuje ze swych składek emerytów i rencistów, więc to oczywiste, że nie dopuści się do takiego stanu rzeczy.

Szkoda zresztą słów; a na pocieszenie:

Spoiler

 :D