@commelina
Dzieki, ale to chyba zadziala jak płachta na byka...
Esc mam to samo u siebie. Cały czas wykurwisty stres. Człowiek nie jest w stanie racjonalnie podejmować decyzji, jest podminowany i drażliwy. Lepiej normalnie porozmawiać niż siedzieć jak bomba zegarowa.
No my dostajemy bombę za bombą od samego poczatku roku, moja dawała rade, ale w tym momencie nie ogarnia już. Generalnie z dupy sytuacja, bo rozmawianie o wszystkim tylko jeszcze pogarsza sprawe. Najlepsza opcja byloby rozwiazanie czesci problemow bez jej udzialu ale ona sama stara sie pomoc, wiec de facto nie ma jak sie od tego wszystkiego odseparowac i koło się zamyka.