O kurwa, współczuję. Ja z Kostrzyna do Krakowa (no właściwie wysiedliśmy w Trzebini z 50 km wcześniej) jechałem z jakieś 13 godzin tylko :X
Marudy pierdolone, ja z Krakowa do Torunia jeździłem 8-10godzin, praktycznie co tydzień, w obydwie strony, przez ostatni rok. Wydałem na pociągi równowartość fajnego customa. Ja dopiero mogę powiedzieć jak bardzo PKP ssie
Pewnie, że kurwa marudzę. PKS do poznania normalnie jedzie 2:30, ja jechałem ponad 4. W poznaniu siedziałem półtorej godziny, bo spierdoliły mi dwa pociągi w międzyczasie, potem dwie godziny jazdy do Inowrocławia, na tamtejszym dworcu kolejne 4 godziny czekania, by w 2:40 dojechać do gdańska i siedzieć na przystanku 50 minut w oczekiwaniu na nocny do Pruszcza. Miałem być w domu koło godziny 21, a byłem o 5 rano następnego dnia.
Tak serio, to trzeba zrobić bunt na PKP i nie jeździć. Ale zaś samochód też tak tani w Polszczy nie jest...