Cieszę się, że zaczynamy rozmawiać o konkretach. Chciałam, aby każdy poparł swoją wypowiedź argumentami
tj takimi jak 'nikt' o Ibanezie i gostek o Jacksonie, liznęliśmy kryterium bogatej oferty dostępności i ceny (Schecter),
o zastosowanej elektronice w tych firmach ani mru mru... Unikajmy wypowiedzi typu 'Najlepszy jest Trabant, bo jeżdżę Trabantem' - to do niczego nie prowadzi. Więc argumenty panowie, argumenty!
Pracę jakąś piszesz, czy co?
Poza tym, masz jakieś własne zdanie na ten temat? Bo póki co krytykowałaś tylko 'nasze' wypowiedzi.* Co do konkretów - jeśli podaję jakąś markę, to uznaję, że albo wiesz co ją charakteryzuje albo
i wtedy wszystko widać czarno na białym.
Odpowiadając na pytanie zadane w temacie: Ibanez, bo posiada w ofercie zróżnicowane modele, zarówno te w produkcji, jak i już nie produkowane. Do tego instrumenty są zazwyczaj bardzo dobrze wykonane oraz podatne na modyfikacje wg upodobań użytkownika. I, co najważniejsze, można tu zauważyć optymalny stosunek cena/jakość i dostępność na każdą kieszeń.
Oczywiście to jest tylko moje zdanie, myślę, że w miarę obiektywne, biorąc pod uwagę, że nie jestem zbyt wielkim fanem tej firmy i nie kupiłbym ich gitary (brak modelu odpowiadającego mi w 100%). Innych firm też niestety klientem nie zostanę, bo już dawno zdecydowałem się na lutnicze wiosło, a teraz tylko pieniądze zbieram. Mimo to, z czystym sumieniem mogę polecić ESP, Music Man, Gibson, Fender jako producentów sprawdzonych i ogranych (nie tylko przeze mnie) oraz Schecter i PRS (niestety, tylko z zasłyszanych opinii, ale zmienię to w najbliższym czasie).
*
'nasze' bo do mojej akurat wyraźnego nawiązania nie widziałem.