Autor Wątek: Co nas w życiu cieszy ;)  (Przeczytany 1777310 razy)

bandit112

  • Gość
Odp: Co nas w życiu cieszy ;)
« Odpowiedź #6925 08 Lip, 2013, 18:24:40 »
Poproszę o konkretny "plan", jakby to miało działać.
Jest przedstawiany, wystarczy zainteresować się polityką JKM.

Pan Mikke chce lecieć na Marsa, tymczasem powinniśmy się zająć tym, by każdy miał dobre warunki do życia,

Jedno drugiemu nie zawadza, IMO czepianie się.

czy ma na nie zapracować, to już inna sprawa.

Zapracuje - ma, nie zapracuje - nie ma, taka filozofia. Na pewno nie będzie dostawał kasy ludzi pracujących, tylko po to, żeby sobie żył (zasiłek ofc). Po co komu taki pasożyt w społeczeństwie?


Żarówki wycofane ze sklepów - to ma być tragedia?

Nie, przykład idiotycznej ustawy. Zamiast zajmować się mądrymi rzeczami to żarówki w domach ludziom wymieniają.

 
Podwyższyliśmy standard, ruszyliśmy do przodu względem ekologii i energooszczędności, taka żarówkowa prohibicja.

Kto będzie chciał nowszą żarówkę to kupi. Kto nie - czemu się mu zabrania? Te całe "energooszczędne" świetlówki nie są wcale takie ekologiczne - wystarczy poczytać. Ale biznes to biznes.

"Facet nie ma być agresywny? Ma być agresywny. Żonę walnie, dziecko zleje, ale za to potem ich obroni." - NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE. Przed kim obroni? Przed zaborcami? Zabiorą nam polskość?

Akurat do tego Pan Korwin nie ma wglądu/władzy, on tylko mówi jakby chciał, żeby było. Czyli tutaj nikt nie jest zmuszany, to raz. A dwa - jemu bardziej chodzi o to, żeby facet był męski i twardy, a nie miał ADHD. Przed kim miałby bronić? Nie, nie przed zaborcami. Przed jebanymi pasożytami społecznymi, którzy pod blokiem/w ciemnych zaułkach zaczepiają niewinnych im ludzi. Tego się tak łatwo wyplenić nie da.

A może przyjdzie bardziej agresywny facet, który okaże się silniejszy i pobije męża. Co wtedy?

No życie, po prostu. Ale przytoczyłbym tu temat posiadania broni przez cywili.


najlepiej budował by pomniki, tymczasem ludzie głodują.

Całkowite przekłamanie, gdzieś to wyczytał?

Zdecydujmy się - równouprawnienie, czy nie? Nie? To kto ma być grupą uprzywilejowaną i dlaczego ma do niej należeć? Ma zapracować? No ok, ale po co żyjemy? Żeby pracować? Żeby budować pomniki?

Owszem. Każdy człowiek, mieszczący się w cywilizowanym społeczeństwie powinien pracować. A jak sobie to wyobrażasz, jak nie chcesz pracować to co chcesz, siedzieć na zasiłku? Tutaj Cię nie rozumiem. Żyjemy nie po to, żeby pracować, ale żeby sobie na coś zapracować. Dzięki polityce Korwina ogarnięci, przedsiębiorczy i pracowici ludzie będą mieli kasy po uszy i nie będą blokowani przez ZUSy i jakieś zastraszania, żeby konkurencji nie robili. A nie, nieudacznik ma zajebistą, prawie nie wymagającą pracę (którą ledwo ogarnia) bo mu tatuś załatwił/jest z dobrego domu.

ale mam mętlik w głowie i nie mogę posegregować myśli.

Niestety masz. :D Poznaj najpierw jego politykę, potem go krytykuj w ten sposób.
« Ostatnia zmiana: 08 Lip, 2013, 18:27:32 wysłana przez bandit112 »