Oglądałem wczoraj Man of Steel, czyli nowego Superman'a. Sceny walk są świetne i pokazują, że technika powoli pozwoliłaby nawet na godną filmową produkcję Dragon Balla. Robi wrażenie. Stwierdziłem podczas oglądania, że filmy o super bohaterach robią się coraz bardziej dojrzałe i sensowne, ale wciąż pozostają niedopracowane i komiczne sceny. Można się pośmiać z ryków, sztuczności i niedopracowań, ale z drugiej strony zobaczyć Supermana bez majtek na rajtuzach, świetne sceny walki, popisy efektów specjalnych i nową fabułę, która mimo modyfikacji podtrzymuje ważne elementy oryginalnego Supermana. 8.5/10