Ja zauważyłem, że cały sukces w zrezygnowaniu z słodyczy (i ogólnie cukru) polega na tym, żeby mieć ogarniętą dietę - jak jem dużo warzyw i robię to w normalnych porach (nie że się nawpierdalam raz na cały dzień, tylko obiad, kolacja bla bla - żeby nie chodzić za dużo głodnym) to w ogóle nie mam pociągu do cukru i jest morowo.
A był okres, że myślałem, że jestem uzależniony od cukru i pach - zmiana diety i jak ręką odjął