American Horror Story. Zaczęło się z wygarem, przez pierwszych kilka odcinków robiło się coraz lepiej. Ciśnienie zaczyna opadać w połowie sezonu nr 1 (nie wiem ile to ma, I don't care), coraz więcej jest głupawego fu-szmu i za dużo już wiadomo żeby utrzymać suspens. Ale oglądam dalej, twardy jestem, ot co.
A mnie się podobał cały sezon.
mimo ze zajebiste, to jak dla mnie to powinni byli skonczyc na 1szym sezonie, ale krowe trzeba dalej doić,
highlight calego serialu to rewelacyjna rola Jessici Lange:)