Niezaprzeczalnym przywilejem każdego autora jest to, że może w dowolny, nawet skrajnie abstrakcyjny sposób zobrazować swoją myśl, a w tym przypadku postać. Tobie akurat się nie podoba taka interpretacja, okej masz do tego pełne prawo

Przy okazji, ogarnij sobie "Batman Year One" i dla kontrastu "Batman The Dark Knight Returns". W tym drugim przypadku to jest dopiero przepakowana świania!
