Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1440848 razy)

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Lubię podniszczone gitary, ale nakurwianie ładnej, nowej gitary rzeczywiście wygląda boleśnie.
Trafił mi się kiedyś za pół darmo, mocno dojebany, popowodziowy LP, przy którym nie było żalu jeszcze trochę lakieru zetrzeć czy gwoździkiem drasnąć. W zasadzie nabyłem go w celach "artystycznych", bo nie wiedziałem czy to w ogóle będzie grało po tym co już przeżyło (na szczęście kurwi pięknie ;P).

Nowej bym czegoś takiego nie mógł zrobić i tu już nawet nie chodzi o to, czy PRS czy Skyway. Po prostu jakieś pretensjonalne jest tworzenie śladów wieloletniego użytkowania z premedytacją na nowym sprzęcie. A zlecanie takiego czegoś to już zupełnie szczyt.
Tak jak fajnie wygląda np. stary, pozdzierany i poobijany aparat Zenit. Ale kupić nowy aparat i od razu go specjalnie poobijać i porysować to już jest trochę głupie.

Pewnie, że to jego sprzęt i jego kasa, ale można chyba mieć opinię, że kasa bardzo głupio wydana.