Get a life.
Oglądam jak jeżdżę po 7-8 godzin pociągiem (x2) co drugi tydzień. Jestem usprawiedliwiony?
Na poczatku trzeciego sezonu Californication zwątpiłem i jakoś mnie nie ciągnie. Dzisiaj też jestem po TWD i jakoś myślałem, że rozkurw będzie większy. Jedyny zaskok to był na strzelance do swoich gubernatora, a reszta jakaś taka mdła. Z resztą ostatnie 4 odcinki to były straszne flaki z olejem...
Cały ten sezon TWD był, moim skromnym zdaniem, chujowy. Zobaczymy co się będzie dziać w czwartym.