Na poczatku trzeciego sezonu Californication zwątpiłem i jakoś mnie nie ciągnie. Dzisiaj też jestem po TWD i jakoś myślałem, że rozkurw będzie większy. Jedyny zaskok to był na strzelance do swoich gubernatora, a reszta jakaś taka mdła. Z resztą ostatnie 4 odcinki to były straszne flaki z olejem...