Ale to wymaga zachodu w większości przypadków, tak naprawdę w grę wchodzą co najwyżej noże. A tak, to cały motłoch miałby już wszystko gotowe pod ręką. Nie to, żebym szczególnie ich żałował, ale obawiam się, że zbyt wielu postronnych by na tym tez ucierpiało, a już na pewno sam bym nie chciał się znaleźć wśród nich... z resztą pierwsza lepsza strona z googla (nie wiem, na ile wiarygodna):
http://www.nationmaster.com/graph/cri_mur_wit_fir-crime-murders-with-firearms jak dla mnie Polska jest tam zdecydowanie za wysoko i tak
Choć z drugiej strony prawo polskie jest rzeczywiście w przeciwnym kierunku posrane względem tego co ci wolno w ramach samoobrony, a co nie - bo praktycznie wolno ci stać i dać się pobić, lub obezwładnić bez pomocy narzędzi i to też jeśli nie uprawiasz sportów walki. No chyba, że się mylę, to sprostujcie.