kończąc na finale, kurwa, jesteśmy w Anglii, gdzie jest pierdolona armia?
W Szkocji milordzie
Cały Bond jest oparty na absurdach więc nie rozumiem w czym problem?
Jakbym miał się tak szczegółowo czepiać każdego filmu, który mi się podoba, to właściwie żaden by mi się nie podobał.