też byłem na Hobbicie - bardzo mi się podobał, nie miałem wygórowanych oczekiwań, a tu po wyjściu z kina miałem ochotę od razu obejrzeć jeszcze raz. Nieczęsto mi się to zdarza. Nie przeszkadzało nawet, że niektóre akcje były do bólu nieprawdopodobne, a w sumie było takich całkiem sporo. rewelacyjnie bawiłem się przez te 3h, nic się nie dłużyło. A muzyka - super, jak krasnoludy śpiewały u Bilba to było coś pięknego.