Kilogramy to bardzo mierny wyznacznik estetyki ciała. Jeżeli ktoś ćwiczy bez używania "wspomagaczy", które pozwalają na przesunięcie genetycznej bariery bardzo daleko, jego jedyną bronią jest iluzja bycia większym jeżeli natura wyposażyła go w odpowiednie proporcje, zaczepy ścięgien, etc.
Tymczasem dowiedziałem się, że dobry kumpel (mój równolatek) ostatnio podupada na zdrowiu z powodu otłuszczonej wątroby... Lata piwkowania i niezdrowe jedzenie dają o sobie znać