a ja prześmigałem sezon 2012 kupionym za 3300zł zielonym skurwysynem, jest w nim kilka rzeczy do zrobienia jak owiewki, gaźnik, łożysko pod kierownicą i standardowe przygotowanie. Jeszcze w dobre ciuchy muszę zainwestować na trasę bo po mieście pod koniec to spodnie bluza i tyle. Do roboty w krótkich śmigałem, miodek w upały