17 listopad - zaczynam kurs.
Kurwancka, sie ciesze. No a moimi typami na początek, to albo Kawa ER-5, albo Honda Hornet, z tym, że Hornetka już ma troche za dużo mocy jak na początek IMHO. Niemniej jednak pod koniec roku powinny pojawić sie fotki mojego pierwszego jednośladowego. Chciałem Supermoto, ale mnie cena odstraszyła letko.
Jak chcesz się uczyć jeździć, boisz się że nie zapanujesz nad powiedzmy 80KM i jesteś w miarę niski, to imo 500tki typu ER5, CB500 czy GS500 będą jak najbardziej spoko. Jak jesteś wyższy to 600tka, np. Bandit, Jajko, CBF600, albo tak jak piszesz Hornet czy może nawet Fazer 600, albo jeszcze inaczej, np. Bandit 750. Tak jak pisze Muchatek, ilością koników nie ma się co sugerować, ale bez przesady, na początek Hornet na bank nie będzie za słaby. I tak po 2 sezonach pewnie będziesz chciał zmienić moto
. Ja z takim nastawieniem kupiłem Jajko, i jest spoko, być może dlatego że jestem dosyć bojaźliwy i raczej nie mam ciśnienia żeby pędzić ile fabryka dała. Nad jajkowymi 80KM nowicjusz spokojnie zapanuje, ja jestem na to dowodem, nie jest to porażająco dużo, ale też niemało. Parę razy go odkręciłem do 11k obrotów i dostarczyło mi to sporo wrażeń
. No ale ja jeżdżę dopiero od 3 miesięcy, więc niewiele wiem.