Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1705717 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
O kurde, przeoczyłem kawałek tematu.
BTW ja nigdy nie rozumiałem fenomenu tego typu alkoholi. Piwo ok, bo ma swój smak, wina też, tym bardziej miody pitne albo coś podobnego, ale te wszystkie ryże trunki smakują jak źle rozrobiona wódka przepuszczona przez trociny. I tak, wiem, nie znam się. Trolololo ;D
A ja akurat kolorowe i smakowe wódki i rumy lubię... ale nie same, tylko do drinków. Nawet takich "dziadowatych" (w klimaty budżetowo-biwakowe). Taka Żołądkowa Gorzka łączy się np. z brzoskwiniową Siti z Lidla tak zajebiście, że W OGÓLE nie czuć alkoholu i to przy niemalże dowolnych proporcjach (czyli jest trochę zdrajca, bo wchodzi jak soczek nawet gdy mocne, no ale) :D

E tam, po co pić jak nie czuć, że się pije? :D Ostatnio wróciłem do Żytniej! Fak je! Jak chcesz smaka to jakiś dobry koniaczek, be a man, have some balls :D
Dla przyjemności, dla towarzystwa ;)
Sory, ale umartwianie się nikomu jaj nie dodaje, asceza i inne samobiczowanie już dawno wyszło z mody ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: