Wiadomość #235949

[Stivo2005]

Mateusz Studio 20 do Black/Death? No to dobry wzmak, ale chyba nie do tego... a przynajmniej są lepsze.

Z tych co wymieniasz to raczej jedynie Bugera 6260/6262 się nadaje, ma dość znośny clean, całkiem fajny crunch po dopaleniu, no i nie zły lead, który w muzyce jaką grasz powinien dać radę. Jedynie uważaj na datę produkcji wzmaka, starsze lubiły się psuć, nowsze podobno już mniej (po 2011r na pewno). Choć brzmieniowo, serio to dobre wzmaki.

Co do reszty które wymieniłeś to:
Kisel Seta Fifty - loteria, są takie co brzmią dobrze (sam takiego nie słyszałem, ale są słuchy) i są takie co brzmią jak kupa (takie to już słyszałem). Nie widzę jakiego wkleiłeś, bo coś z lynkiem nie tak, ale tam chyba jest wersja z małym trafem, odradzam z całego serca, jeden z gorszych wzmaków ever;
Peavey VK - niby nie zły, z dopałką typu TS nawet daje radę, ale w moim odczuciu Bugerka jest po prostu lepsza;
Ashdown FA60DSP - tragedia, porażka, kupa.
H&K Attax - znów lynk walnięty, stary czy nowy? Stare brzmiały znośnie, choć bez rewelacji, nowe to nawet dla mnie siarofony;
MG Raven 50 - za 1200PLN to nie dostaniesz, nie szukaj, nie ma szans, cudem jest dostać za 1600PLN. Możesz spróbować z MG Vintage 40, ja swojego dostałem w kwocie jaką podałeś, i do takiej muzy jak mówisz było ok.