Bez lakieru raczej sie nie obejdziesz, jeśli faktycznie chcesz mieć takie troszke poczochrane, nieskładne, żeby nie wyglądało pizdowato.
O to prawda w chuj, o ile nie masz w sobie jakiś azjatyckich genów na kłaki na głowie o grubości porównywalnej z łoniakami :/
Jak przekonać laskę do włosów z żelem/pianką itp.? Wszyscy wokół mi mówią, żebym się spowrotem ściął jak na tamtych fotkach, tylko dzieczyna nie chce, bo "nażelowane wyglądają jak brudne" i co jeszcze śmieszniejsze "poklejonych nie da się głaskać" :/