Za to NIE polecam, o czym już pisałem, "Miecza prawdy" (inny tytuł "Opowieść o Poszukiwaczu") - fantasy dla gimnazjalistek
PS.
Ja się nie zgodzę z MrJ. Czytałem wszystkie książki tej sagi Gry o Tron i o ile jak przeczytałem 1 tom i porównałem do 1 sezonu to szczęka uderzyła z głuchym łomotem o podłoże (z niedowierzania, że tak dobrze przeniesiono treść książki na srebrny ekran) to 2 sezon jest pod tym względem minimalnie gorszy, owszem, ale nie zgadzam się, że "To nie kino moralnego niepokoju, to fantasy ma być!". Jestem zwolennikiem klimatu, a jak ktoś chce fantasy, smoki i księżniczki to niech idzie pogra w neverwinter nights
Nie zrozumieliśmy się. GoT jest właściwie serialem o władzy tylko w kostiumie fantasy. I dobrze. Tylko że sezon 2gi przy okazji pewniej zmiany nastroju zmienił też oprawę graficzną i ciężej się go przez to ogląda (nieustannie zduszone kolory, dużo ciemnych ujęć itp.), no i parę rzeczy mogli sobie oszczędzić, jak np. sceny kiedy Arya jest uwięziona w Harrenhallu i ogląda egzekucje. Pod tym względem lepszy był 1szy gdzie więcej było niedopowiedziane i zostawiało miejsce na wyobraźnię. Czy zdrową czy nei to inna sprawa