Ja się nie zgodzę z MrJ. Czytałem wszystkie książki tej sagi Gry o Tron i o ile jak przeczytałem 1 tom i porównałem do 1 sezonu to szczęka uderzyła z głuchym łomotem o podłoże (z niedowierzania, że tak dobrze przeniesiono treść książki na srebrny ekran) to 2 sezon jest pod tym względem minimalnie gorszy, owszem, ale nie zgadzam się, że "To nie kino moralnego niepokoju, to fantasy ma być!". Jestem zwolennikiem klimatu, a jak ktoś chce fantasy, smoki i księżniczki to niech idzie pogra w neverwinter nights
Summa summarum - sezon 2 ->
9/10