Autor Wątek: Kącik fitness  (Przeczytany 378634 razy)

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #675 06 Cze, 2012, 13:01:40 »
Jak ktoś chce zerknąć, poniżej plan treningowy którym aktualnie się posługujemy:
https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0Ava2qQcZF7B6dGRFRTN1d3NqY0FsbXdJbDlqQl9BdHc

myślałem że lg zakłada bardziej siłowe ukierunkowanie treningu. jak to w końcu jest?
Ułożyłem taki plan bo zdecydowanie lepiej mi się tak ćwiczy. Jest on inspirowany planem treningowym Steve Reeves'a. Przy treningu dużymi obciążeniami miałem wrażenie że przeciążam CNS, czasami zdarzało się też że bolały mnie stawy (jestem dosyć "delikatnie" zbudowany). Przy takim treningu - mimo jego długości - mam niesamowitą frajdę z siłowni.

Z naukowego punktu widzenia ciężko ocenić jak objętość i intensywność treningu wpływa na przyrosty. Tutaj można przeczytać, że trening o większej objętości z mniejszym obciążeniem stymuluje bardziej syntezę protein, niż trening o małej objętości z dużym obciążeniem. Dotyczy to jednak krótkoterminowego badania, które badało tylko markery syntezy protein, więc można tylko spekulować że taki trening jest lepszy na dłuższą metę...

a jak oceniasz ten system LG? nie wiem ile już to stosujecie, ale fajnie by było jakbyś spróbował jakoś obiektywnie opisać rezultaty wady i zalety :)
Zbyt krótko i niedokładnie korzystam z Lean Gains żeby cokolwiek sensownego napisać o tym. Ogólnie LG jest dla mnie naturalne; prawie zawsze omijałem śniadania i jadłem 2-3 duże posiłki dziennie. Dla mnie znacznie bardziej praktyczne niż "zalecane" 6+ posiłków dziennie, na które pracując w korporacyjnych godzinach mało czasu. Po prostu wtryniam jeden ogromny posiłek dziennie (często zawierający ok. 80g białka) i w zależności czy jest to dzień nietreningowy czy treningowy dodaję dodatkowe posiłki żeby znaleźć się pod lub nad dziennym zalecanym spożyciem kalorycznym.

Na pusty żołądek trenowałem tylko kilka razy (przed pracą) i nie wpłynęło to negatywnie na trening (prócz tego że nie potrafię trenować w godzinach porannych).