Wiadomość #217967

[waleczny_gladiator]

nie wiem jak  w euro, ale w usa roznica w cenie miedzy nim a m13 to 100 dolarów, wiec dla mnie oczywistym jest wybor m13, placimy niewiele wiecej a mamy duzo duzo wiecej. jak dla mnie niewypal.

dużo więcej ale tylko przycisków, bo ilość efektów ta sama, jeszcze większe rozmiary i waga co akurat dla mnie jest minusem, dlatego wolę M9, tym bardziej, że i tak wszystko jest sterowane przez kontroler midi i przyciski z L6 są mi zbędne

Miałem M9 i szybko się go pozbyłem. Efekty w porządku, ale strasznie ingerował w brzmienie, zarówno na buforze jak i TB.

albo miałeś coś źle podpięte, albo zwalone, gdyż ingerencja w brzmienie jest niewyczuwalna, nie słyszę róźnicy między samym piecem, a piecem z M9 w pętli

Mam m9 dla efektów (nie przesterów), i nie oddam, wyjebałem w pizdu cały tourcase z szufladami analogów, intellifexem itp. rzeczami które teoretycznie grałyby lepiej, a praktycznie różnicę słyszały tylko jednostki z tej samej sekty ludzi odróżniających brzmienie kabli.

to witaj w klubie  ja nie tylko zrezygnowałem z analogów, ale również Fractala Standarda