Autor Wątek: ENGL Savage 120 TEST  (Przeczytany 13289 razy)

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 590
  • Biegnę ci wpierdolić.
Odp: ENGL Savage 120 TEST
« 13 Maj, 2012, 17:57:29 »
Man, po jednej próbce? Widzę, że tam jest ":D", ale dla zasady napiszę: Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że tu jeszcze wchodzi w grę rodzaj mikrofonu, paczka, umiejscowienie mikrofonu, akustyka (jeśli mikrofon nie jest wystarczająco blisko głośnika), gałkologia, palce, obróbka, reszta mixu etc. Odpal teraz próbkie Englunda i jednak sobie nie daro-wuj ;)

Dobrze zauważyłeś! A próbki Englunda mam już dawno ograne :D
Z moich obserwacji wynika, że "mikrofonowe" próbki (przynajmniej w moim przypadku) nie są za bardzo miarodajne w stosunku do tego co jest na żywo. Na moje ucho, wierzcie lub nie, najbliżej do prawdziwego brzmienia wzmaka jest próbkom nagrywanym dobrą kamerą i cieszy mnie, że Englund w swoich nowych produkcjach je wykorzystuje. Takie próbki sprawdziły mi się już parę razy, a z mikrofonowymi jakoś nie mogę dojść potem do ładu. Między innymi dlatego nie skreślam go definitywnie, chociaż w mojej hierarchii Savage nie zajmuje jakoś strasznie wysokiego miejsca.
« Ostatnia zmiana: 13 Maj, 2012, 17:59:03 wysłana przez zerotolerance »

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
11 Odpowiedzi
11131 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 28 Mar, 2010, 15:27:26
wysłana przez Pneumonia2
8 Odpowiedzi
11095 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Cze, 2011, 09:41:58
wysłana przez Sikor
40 Odpowiedzi
12786 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Sty, 2013, 20:43:51
wysłana przez Musza
0 Odpowiedzi
1577 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 12 Paź, 2013, 20:05:27
wysłana przez frost07
14 Odpowiedzi
8217 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Sty, 2015, 12:49:34
wysłana przez krechaSP