Wiadomość #2008

[SemiSensei]

Słówk kilka o "firmie" Mayones. Pracownicy: Artur, jest basistą, dlatego dla niego grube struny i długie menzury są rzeczą oczywista, Maciek jest troszku sierotka i najczęściej się mówi, że się nie da. Swego czasu chciałem u nich zanabyć EXG-7 z przełącznikiem 3pozycyjnym takim "gibsonowskim", wiosełko wykończone gothic. To usłyszałem, że sie nie da przełącznika, bo oni mają szablon na ślizgowy. Noz kurwa co za profesjonalizm. A jak zaczęliśmy rozmawiać o kosztach to mnie rozbawili odejmując śmieszne kwoty od osprzętu, który cały zapewniałem sam... Generalnie brak słów. Jak usłyszeli siódemka baryton, to zrobili taaaakie oczy :arrow:  :shock:

Ja tam ich grzecznie pierdolę, mam cierpliwość, ale jak słyszę, że czwegoś sie nie da, bo mają tak a  nie inaczej ustawiona produkcję, to po jaka kurwę pisza o tym kustom szopie. Trudno sie dziwić, że się Nergal w końcu wkurwił. A tych zagranicznych endorserów to nie wiem skąd wytrzasnęli, musieli się chyba długo prosić o to, żeby się gitarzyści zgodzili i popisali te spuszczające się opinie.

Pozdrawiam.