Radziu, trast mi - spędziłem nad PODami różnymi wagon czasu, 11R mam ile, rok? Naprawdę, bardzo bym chciał, żeby HD Pro grał tak dobrze w kwestii wzmaków bo ilość i jakość reszty efektów jest porażająca. Ale ile bym nim nie kręcił - nawet się nie mogę zbliżyć do tego, jak w miksie zespołowym siedzi Eleven. I nie piszę tego, bo mam endrosment tylko dlatego, że tak jest.
A co do Pro vs niePro. Bez bicia nie wiem jak jest w kwestii HD Pro/HD500. Ale w porównaniu POD Pro/ POD 2.0, XT Pro/ XT Live, X3 Pro/X3 nerka wersje Pro na 100% gadają lepiej, bo porównywałem...
wydaję mi się że głównie ma tutaj znaczenie sam gust(nie pasują mi brzmienia z elevena jakoś, każdy procek ma swój specyficzny charakter, czy to POD, czy to eleven czy to axe). O efektach nie ma co rozmawiać, bo różnica jest ogromna na korzyść L6, natomiast co do samych symulacji, to również wybieram PODa, bo w 11r jest np. coś co mnie drażni. chociaż plusem elevena były fajne czyste. HD ma też znacznie więcej parametrów, które trzeba ogarnąć i ustawić dobrze żeby to gadało, za to daje 1000 x większe możliwości. Są też i takie historie o których warto wiedzieć:
http://line6.com/support/message/352634#352634ołweral, sam wybieram PODa i uważam go za lepszego
co nie znaczy że Ty nie możesz brzmieć zajebiście z elevenem. To nie jest zły sprzęt, więc jak Tobie podpasował i ogarnąłeś go tak że robi Ci dobrze to bomba.
wiesz, kiedyś podłączyłem Bognera do paczki, która z mesą DR gadała bardzo fajnie. Z bogdanem był kał, na tyle że aż ciężko było mi w to uwierzyć. Czy to znaczy że Bogner brzmi gorzej niż mesa? absolutnie nie, brzmi imho dużo lepiej ale po prostu graty się "nie dogadały" w tej konkretnej konfiguracji. Pytanie na ile zestaw na którym grasz jest bardziej kompatybilny z elevenem a na ile z PODem. Wiele zmiennych ma znaczenie jeżeli chodzi o efekt końcowy. Próbowałem PODa w różnych sytuacjach, raz jest lepiej, raz gorzej, ale z dobrą lampową gitarową końcówką i paką zazwyczaj kurwi niemiłosiernie. Na tyle dobrze, że używałem brzmień z proca, a nie ze wzmaka bardzo często. A bedroom warrior'em nie jestem, więc sprzęt musi gadać w każdej sytuacji.
Co do PRO vs nie PRO - macałem i to i to, nie porównywałem face to face bo nigdy się to jakoś w czasie nie zbiegło. W efekcie wcale nie chciało mi się specjalnie ładować w PRO. Lepsze jest wrogiem dobrego
może faktycznie coś w tym jest, ale skoro wersje podłogowe mają ogromne plusy, a do tego są tańsze i też brzmią zajebiście? Mając vette, też wydawało mi się że gada o piczy włos lepiej niż xtl, ale na ile to była kwestia dopasowanej końcówy? Potem mając xtl też wykręciłem fajoskie barwy i doszedłem do wniosku że "wszystko chuj".
Prawdą jest natomiast to że często graty które według L6 powinny grać tak samo, nie grały tak samo. ale ile w tym zasługi różnic hardłerowych, a na ile softowych? only l6 nołs for szur. Temat rzeka. Dopóki coś gada fajnie, nawet nie chce mi się nad tym zastanawiać
a tak swoją drogą Yony, to się dobra sztuka szykuje 18 marca
się w końcu spotkamy na scenie
Bat, prawdą jest to co mówisz, ale ustawiając brzmienie pod kapele, na wielu klockach okazuje się że solo też gada zajebiście. wszystko zależy od klocka.