akustyki to inna bajka.
fakt, osprzęt jest troche wart, wizualnie gitara podoba mi się, ale cena z kosmosu. z drugiej strony schectery trzaskają w korei czy indonezji i kosztują te 3 czy 4 k, a nie sądzę żeby ten rasmus był gorzej zrobiony.
tak czy siak nie kupiłbym nawet gdybym wycierał pupe studolarówkami.