A mnie ludzie na roku, na początku uważałem, że wszyscy są w porządku ale teraz może ze 2 osoby jeszcze mnie nie zdenerwowały. Do tego koleś który na początku wydawał się być totalnym złamasem okazał się dobrym kumplem nie tylko na uczelni ale i poza nią. Do tego wkurwia mnie, że w przeciągu tygodnia wplątałem się w 2 bójki z czego z jednej mogą wyniknąć problemy, do tego na uczelni idzie mi jak po gruzie, nie mogę się na niczym skupić i wszystko mnie przygnębia. Niech się ta jesień skończy...
Pytanie do Bravo: dobry sposób na jesienną chandrę? Nie licząc picia codziennie.