Przy piwku rozmawiałem sobie z koleżanką
K: moją ulubioną pozycją jest 71
ja: ...?
K: 69 i dwa palce w dupie
Przypomniało mi się, jak onegdaj pracowałem w detalu z taką ostrą dziewoją. Robimy remanent i ona pyta "no ile masz tych kabli". Ja na to - "mniej więcej dziesięć". Ona: "kolego, wiesz co to jest mniej-więcej? To są te dwa palce w dupie (tu pokazała wskazujący i środkowy). A wiesz dlaczego? Bo jednego jest w dupie mniej, a drugiego więcej. Ile tych kabli jest?"