Nie próbujmy twierdzić, że wszyscy klienci Apple są nabici w butelkę i nie wiedzą za co płacą.
Popatrz wyżej na przykład Mordiego.
Zapłacił za sprzęt 4500zł. Działa od 5 lat więc siła rzeczy laptop ze słabiutką baterią i C2D awansował do rangi "nadal całkiem porządnej maszyny".
Jego żona prawdopodobnie nie potrafi używać komputera albo wybrała badziewie dzięki czemu po wyrzuceniu go rok temu na śmietnik Apple jeszcze bardziej zyskało.
I w ten sposób ta firma jest napędzana bo nie jest to jednostkowy przypadek.