Ja właśnie też nie kumam fenomenu apla, bo mam wrażenie, że wszystko co zrobili - reszta świata miała 3 lata wcześniej, ale za to dwa razy taniej.
Tym bardziej szacun dla Jobsa. Nowatorską technologię to każdy głupi umie sprzedać, a upchnąć starocie z ładne pudełko i sprzedać drogo to już trzeba być mistrzem marketingu ;]
Kiedyś David Ogilvy, facet co zrewolucjonizował rynek reklamy w latach 50-60'tych i był uważany za geniusza w swojej branży, zbadał sobie IQ i otrzymał oszałamiający wynik 96 punktów. Później powiedział w jednym z wywiadów, że gdy inteligentny człowiek osiąga sukces to nie jest nic godnego uwagi, bo było mu łatwo, ale gdy głupek z IQ poniżej 100 osiąga sukces to jest dopiero wielkie dokonanie. Tak mi się z tymi produktami Apple'a skojarzyło.