Autor Wątek: MOTO-MOTO - motocykle jakimi się lansujecie a jakimi lansować byście się chcieli  (Przeczytany 66666 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Gratulejuszyns wszystkim!

A ja się podepnę z pytaniem jakie miałem kiedyś zadać w autotemacie. Wiem co prawda że zalatuje jakimiś skuter.pl, ale i tak. Brzmi ono - na drugi środek transportu 2 czy 4 kółka?

Problem istnieje o tyle, że komunikacja miejska w MojejWiosze praktycznie nie istnieje. I albo Moja :love: się tłucze busem po godzinie w jedną stronę do pracy (ca. 10km :facepalm: ), albo ja kombinuję się z zabieraniem "na trzeciego" co jednak ostatnio stało się sporo trudniejsze bo kumpel z którym zwykle jeździłem ulotnił się na saksy. I teraz - rozważamy albo kupno jakiegoś starszego (=taniego) autka albo skuterka. Z tego com wywnioskował, wygląda to tak:

SAMOCHÓD:
+ całoroczny i całopogodowy ;)
+ zapakujesz 2,3,4 osoby jak trzeba +_ bagaż
+ (teoretycznie?) większy wybór przy kupnie, i łatwiej sprzedać jak coś
+ większe własne bezpieczeństwo na drodze
+ nawet po mieście czasami trzeba pojechać >90
- koszty, koszty, koszty. Od paliwa, przez OC po remonty
- jeszcze raz koszty - musisz wpakować parę zeta żeby to jako-tako jeździło, chociaż jak widzę zdarzają się okazje ;)
- stoisz w korku i nic nie poradzisz
- 3 czy 4 osoby przewieziesz, ale i tak będzie się tym wozić w 9/10 przypadków jedna :P
- parkowanie :facepalm:

SKUTER (dlatego nie motor bo nie mam i nie chcę wyrabiać A):
+ koszty, koszty, koszty - patrz wyżej ;)
+ korkoodporny - wiem że zaraz się zacznie dyskusja o przepisach, ich braku, jeździe pomiędzy lusterkami itp., ale umówmy się - nie po to kupuje się skuter żeby stać w korku, przestrzegać ślepych uliczek, zakazów wjazdu na remontach i tak dalej ;)
+ zaparkujesz wszędzie gdzie tylko chcesz :tak:
- sezonowy
- mieszkam w bloku (i to 4p) więc zawsze jest ryzyko, że rano nie zobaczę go tam gdzie zostawiłem wieczorem. No i na zimę nie miałbym gdzie schować, bo garażu nie posiadam, nawet "po znajomości". Chyba że da się tym jednak pojechać zimniejszą porą - rowerem do ca. -5 jeździłem ;)
- (teoretycznie?) mniejszy wybór, a ceny czasami są takie że... wolę jednak kupić auto za 3k niż skuter za 3k.
- demon prędkości to to nie jest, nawet po zdjęciu blokad średnio bym się czuł śmigając tym 7 dyszek.
- jesteś na samiutkim końcu hierarchii drogowej = oczy dookoła dupy.

Tyle wymyśliłem sam ( ;) ), macie jeszcze jakieś uwagi? Z góry thanx :tak:
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.