Autor Wątek: Symulacje vs "real thing". Ostateczna Konfrontacja.  (Przeczytany 35687 razy)

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
3. Swoboda jaką daje takie urządzenie realizatorowi jest gigantyczna: nagrywasz np. KOMPLETNIE CZYSTY ŚLAD (męka jak chuj, trzeba być niezmiernie precyzyjnym, mówimy o graniu, np. mocnego rockowego riffu CZYSTYM SOUNDEM), a potem realizator sobie z tym robi co chce - nakłada symulacje, robi reamping, cofa, odwraca etc. Efekty są nieprawdopodobnie dobre, a przy tym niezmiernie wiarygodne. Mówimy oczywiście o sytuacji, kiedy obok siedzi producent i to on decyduje jaki chce mieć sound. Autorski materiał, to inna bajka, o czym niżej.

Ja również tak robię, ale ze wzmacniaczem, wystarczy kupić sobie reamp-box czy DI-box za cenę kiści bananów.     

EDIT_ Poza tym można nagrywać z odsłuchem symulacji gdyby ktoś nie zdzierżył tego czystego sygnału ;)
« Ostatnia zmiana: 21 Wrz, 2011, 16:53:57 wysłana przez Musza »
facebook.com/Musza.MorningWood

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
25 Odpowiedzi
26464 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Maj, 2010, 12:45:40
wysłana przez mondomg
0 Odpowiedzi
1986 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Sty, 2011, 00:21:49
wysłana przez Andy
49 Odpowiedzi
20009 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Lip, 2011, 22:43:55
wysłana przez sylkis
63 Odpowiedzi
25411 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Cze, 2012, 22:30:28
wysłana przez Rachet
5 Odpowiedzi
4602 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Paź, 2014, 23:13:54
wysłana przez Bjørn