Sprawdziłem maila i się okazało, że piecyk sprzedałem. Stówka się przyda.
Co mnie jeszcze bardziej cieszy? Listonosz przyniósł mi dziś dwa identyczne przewody nieznanej zbytnio firmy. Znajomek przesłał mi je na moją prośbę do spróbowania i jak zdążymy to do nagrywania. Pobawiłem się nieco i pierwsze wrażenie - zajebiste. Dużo, dużo lepsze od zwyklaków proela. A myślałem, że różnicy nie ma, jednak te niuansiki słychać.
No jestem hepi dziś