Bardzo pierwotny sposób przejęcia cech wielkiego wojownika - opierdolić go z musztardą, albo zjarać w fifie.
Moi ziomkowie robią coś bardzo podobnego - zamęczają najpierw na śmierć jednego młodego zioma, po czym robi im się głupio i wpierdalają go pod postacią wafelka popijając jego krwią. W trakcie tego śpiewają, a jeden kolo jedzie na fristajlu. Bon apetit!