Gadaliśmy ostatnio o miskach, akurat przełączyłem a tam taki szit, że aż machnąłem na szybko fotasa (kolory lekko zmieniłem, żeby było widać ocb):
Przepraszam, ale zawsze uważałem, że określenie "kalka językowa" ma znaczenie jak najbardziej pejoratywne. Ale pan tłumacz chyba pomyślał, że wrzuci w translator google "product placement" i będzie wystarczająco dobrze. Nie, nie jest dobrze, brzmi beznadziejnie!