Autor Wątek: Jaką uniwersalną siódemkę zakupić (niepochodzącą z krajów 3.świata)  (Przeczytany 17034 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Może powiem to tak. Pracuje przy drewnie od 1987r do dzisiaj .Od 87 do 98 w Mayo, teraz u siebie,tyle, że teraz nie przy gitarach , te zostawiłem sobie jako hobby i pasję. Co do naciagania drewna wygląda to tak z praktyki i wiedzy teoretycznej. Drewno jest materiałem higroskopijnym i czy nam sie to podoba czy nie zasysa wilgoć z powietrza. Jesli bedzie miało poniżej 6% stanie sie kruche i bezużyteczne jako materiał na instrument. Drewno w suszarni (w Mayo jest - była zajebista suszarnia absorbcyjna tzn wyciaga wilgoć z powietrza którą oddaje drewno. Drewno oddaje wilgoć stopniowo dlatego tez stare suszarnie powodowały często pekanie drewna bo wszystko działo sie za szybko. Oddawanie następuje ok 1-5 mm na dobe w zależności od gatunku drewna i tak należy sterowac temperaturą by proces był stopniowy. Nie należy suszyć razem różnych gatunków bo któreś będzie żle wysuszone. Jeśli pory drewna otworzą sie pod wpływem temperatury w suszarni za szybko, drewno popęka bo zostanie "rozsadzone od środka".
To, że ten miły pan pisze, że lubi gdy drewno ma 8 % to dobrze jednak w zyciu to tylko teoria. Otwarte pory drewna po suszarni chciał nie chciał pociagna wilgoć jak gąbka, jednakze jeśli cały proces przebiegnie poprawnie ok 12 jest jak najbardziej własciwą wilgotnościa drewna tak do procesu klejenia jak i dla pełnej wartości konstrukcyjnej drewna. Prosty przykład wiesło trzymane w suchym pomieszczeniu, nie daj Bóg przy kaloryferach ( notowaliśmy takie przypadki )  z podstrunnica palisandrową, daje taki efekt, ze ta podstrunnica w tempie przyspieszonym nabierze "skalopu poprzecznego" ;) odcisków od strun i palców.
Pytasz dlaczego drewno na instrument kosztuje niejednokrotnie 10 x wiecej niż zwykłe.Dla mnie przyczyna jest prosta i dzisiaj sam kupujac drewno mam tego swiadomość. Selekcjonowanie drewna to sztuka. Drewno np klon na gryfy. Dobrze jest znać miejsce w którym drzewo rosło. Jeśli rosło przy wodzie, przyrost ( odległość słoja od słoja ) bedzie zbyt duża bym odwazył się z takiego materiału robić instrument. To samo dotyczy świerku, cedru na instr smyczkowe. Drewno powinno mieć mały przyrpst, tzn geste słoje i w miare proste. To jeszcze nie daje nam gwarancji ze dany materiał bedzie OK . Nie raz mieliśmy sytuacje gdy drewno wysezonowane, naprawde wysezonowane i wysuszone ( suszarnia sterowana komputerowo ) przy rozcinaniu z deski 52mm bo tak zazwyczaj tartaki tną ( najlepiej ciąć w kliny ale niestety jest to obróbka nie ekonomiczna ale wartościowo najlepsza ) kleszczyło piłę ,tak ogromne naprężenia były jeszcze w tym drewnie. Drewno mimo ścięcia, mimo obróbki to cały czas zywy materiał i trzeba wiedzy i doświadczenia by sprzedawać i pracowac przy drewnie na instrumenty. Dlatego tez tyle kosztuje bo jest przy nim w pigmej "zachodu" i potrzeba wiedzy i doświadczenia a to kosztuje.

Wracając do wilgotności zrób sobie próbę jaka robiliśmy w Mayo na materiale który miał komfortowe warunki ,weź wilgotnościomierz i sprawdz jak to jest a przekonasz się , ze to nie magia a życie . To że ktoś na zachodzie pisze to czy tamto mi nie robi zupełnie, nic nie zastapi wiedzy nabytej przez lata, od starych lutników, ich doświadczenie to kopalnia wiedzy, własne doświadczenia to tez skarb to wszystko składa się na całokształt wiedzy.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
14 Odpowiedzi
8918 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 25 Mar, 2009, 22:52:35
wysłana przez Jack Luck
9 Odpowiedzi
9082 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Sie, 2012, 00:27:58
wysłana przez dom?n
14 Odpowiedzi
6504 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Wrz, 2013, 21:51:46
wysłana przez lopatron
8 Odpowiedzi
12065 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Lip, 2017, 17:51:16
wysłana przez rockstarzzz2
10 Odpowiedzi
5430 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Maj, 2018, 15:39:23
wysłana przez mwczesniak