Gibson LP vs reszta świata (ESP, Orville, Burny, Tokai, Greco)

[zerotolerance]

Przeglądając stronę HR Guitars/Alledrogo, natrafiłem na sporo japońskich kopii starego poczciwego Les Paula. Przeczesując internet i inne fora natrafiłem na sporo pozytywnych opinii na temat w/w Les Pauli oraz sporo porównań do Gibsona LP Standard wraz z ogólnym wnioskiem, że wcale nie ustępują mu wykończeniem ani brzmieniem. Jak to jest z tym naprawdę? Może ktoś bezpośrednio porównywał Gibsony z ich klonami? Pozdrawiam tutaj serdecznie nasze szerokie grono Gibsoniarzy Każde info mile widziane.

Dlaczego o to wszystko pytam, się zapytacie. Ano przeszło mi ostatnio przez myśl, że może bym też dołączył do grona szanownych Gibsoniarzy, niestety rzeczywistość okazała się jak zwykle brutalna i sprzedała mi soczystego kopa w ryj. Jedyny Gibol z jakim bym się widział to jakieś czarne cudo bez dziur rezonansowych z koniecznie białym bindingiem i koniecznie złotym osprzętem, czyli Standard albo Custom w wersji Ebony. Wynalazłem taki: http://allegro.pl/gibson-les-paul-custom-ebony-2001-black-beauty-i2095952372.html
Niestety, jeszcze długo nie będzie mnie na niego stać stąd szukam jakiejś alternatywy, a Studio jest jakieś takie ble...

Aha, zakładam, że wszystko odbywa się w półce cenowej 3.5-4.5k, zakładam, też, że obracamy się w gitarach bez "dziur".

[Sulphur]

Ja podpisuję się rencyma i nogyma pod japońskimi kopiamy- burny, greco, orville. Miałem w łapach ze 4 modele burny i orvili. Każdy praktycznie inny. Porównywanie było z czarną pięknością za której wartość można by kupić 3 wyżej wymienione. IMO lepiej mieć 3 wiosła praktycznie niczym nieustępujące tej jednej, ale każde w innym kierunku. Słyszałem też, że w HR różne modele się trafiają, więc warto ograć, lub ewentualnie zaciągnać jakieś opinii.

Sam posiadam Burny LP Customa.

[Musza]

Też się podpisuję pod tym, że niczym nie ustępują, a przynajmniej te egzemplarze które sam testowałem i porównywałem. W puli były dwa japońce i dwa Gibsony i gdybym miał wybrać mojego faworyta to byłby jeden z japońców - Burny. Tak jak i u Gibsona tak i w Japońskich wszystko zależy od konkretnego egzemplarza i jego rozegrania.

[oz]

już było trochę na ten temat, musisz skorzystać z wyszukiwarki
edit
http://forum.sevenstring.pl/gitary-barytonowe-i-inne/greco-les-paul-od-hr-guitars-i-inne-japonskie-lp/msg181844/#msg181844

[zerotolerance]

już było trochę na ten temat, musisz skorzystać z wyszukiwarki
edit
http://forum.sevenstring.pl/gitary-barytonowe-i-inne/greco-les-paul-od-hr-guitars-i-inne-japonskie-lp/msg181844/#msg181844

Aw, shi... Ale wtopa. Jak będzie mocno bolało to można zamknąć

[dom?n]

Też się podpisuję pod tym, że niczym nie ustępują, a przynajmniej te egzemplarze które sam testowałem i porównywałem. W puli były dwa japońce i dwa Gibsony i gdybym miał wybrać mojego faworyta to byłby jeden z japońców - Burny. Tak jak i u Gibsona tak i w Japońskich wszystko zależy od konkretnego egzemplarza i jego rozegrania.

/thread

[zerotolerance]

Spoiler

Też się podpisuję pod tym, że niczym nie ustępują, a przynajmniej te egzemplarze które sam testowałem i porównywałem. W puli były dwa japońce i dwa Gibsony i gdybym miał wybrać mojego faworyta to byłby jeden z japońców - Burny. Tak jak i u Gibsona tak i w Japońskich wszystko zależy od konkretnego egzemplarza i jego rozegrania.

/thread

Que?

Aniłej, swego czasu Testorrob sprzedawał ESP Eclipse (nie pamiętam, która wersję), która jak by nie patrzeć, spełnia założenia LP. Czy ktoś porównywał to wiosło do "standardowego" LP? Jedynym minusem tego wiosła to to, że wypada od razu wywalić pickupy. I nie jestem pewny czy przypadkiem nie ma dziur rezonansowych.

[dom?n]

/thread

Que?

To znaczy że wg. mnie Musza wyczerpał temat tym podsumowaniem.

[Gołąb]

Z tego co wiem, Wojtek Jabłoński z Kultu używa praktycznie tylko starych Greco.
Miałem okazję grać na jednej z gitar które sprzedał, i trzymała poziom Gibsonów z lat 70-tych (też miałem okazję grać).

[dom?n]