Zanim temat wróci do normy (oby!), napiszę tylko tyle - mam część rodziny spod wschodniej granicy, która przeżyła i Ruskich, i Niemców, i znowu Ruskich, i usłyszałem kiedyś takie zdanie - nie zacytuję dosłownie bo jakiś czas temu było:
"gorszego skurwysyna niż Ukrainiec nie znajdziesz"
Tyle ode mnie w temacie "kto gorszy". Dobranoc.
haha, też taką opinie słyszałem