Nie powiem że nie chciałbym mieszkać "na swoim" (chociaż nie mieszkam z rodzicami), ale naprawdę ciężko mi jest ruszyć dupę i zacząć bardziej aktywnie działać niż tylko dorywczo łapać jakieś zlecenia. Może czas się trochę douczyć? Jest od chuja rzeczy które mógłbym robić specjalnie się nie przemęczając (grafika 3d chociażby), ale i tak ciężko mi się zmotywować.
Co do kupowania sprzętu - tu masz jak najbardziej rację, bo niedobory gratów trochę mnie bolą, ale z drugiej strony brak pieniędzy pozwala wyzbyć się chęci posiadania
Naprawdę, ja nie mam zbyt dużych potrzeb (chociaż oczywiście żreć trzeba
), ale tutaj mam na tyle dużo szczęścia, że trafiłem wokół siebie na dobrych ludzi, dla których pieniądze nie są najważniejsze, i to zarówno jeśli chodzi o "tych, którzy mnie utrzymują", jak i tych, z którymi gram.
Ogólnie rzecz biorąc - jest zajebiście, chociaż wiem że nastanie dzień w którym trzeba będzie spiąć poślady i zacząć zapierdalać. Chociaż na razie po prostu staram się odsunąć to jak najdalej od siebie
EDIT: Mondo - zajebiste foty! Czym robione?